#04 Amsterdam cz.2

 Witam wszystkich bardzo serdecznie , fajnie ze tutaj jesteś! 🙂

W moim ostatnim poście wspomniałam krótko o wspaniałym miejscu ,jakim jest Amsterdam. Pod tym postem pojawiło się tez kilka komentarzy z prośba o więcej detali i miejsc godnych polecenia ,a wiec zapraszam wszystkich zainteresowanych do kolejnego posta o tym pięknym mieście. Chciałam dla Was nawet wybrać się na jednodniowa wycieczkę,aby wprowadzić tu troszke świeżości ,jednak przyznam się Wam szczerze ,ze w ta pogodę …nie chciało mi się jechać na cały dzień i marznąć 😂 Mam nadzieje, ze mój wpis mimo wszystko Was zainteresuje i przyda się ,jeśli ktoś z Was kiedyś chciałby tam się wybrac. Być może chociaż w ten sposób mogę przybliżyć Wam te wspaniałe miasto. 

Jednym ze znaków rozpoznawczych w Amsterdamie jest słynny Iamsterdam sign. Na zdjęciu powyżej znajduje się on zaraz koło stacji Centralnej , skad trzeba było przepłynąć na druga stronę przez ten piękny wodny krajobraz łódeczką. Gdy go ostatnio widziałam, bylo to dwa lata temu podczas wycieczki z moja rodzina ,która przyjechała z Polski w odwiedziny. Szukając tego słynnego znaku przez czysty przypadek trafiliśmy rowniez na punkt widokowy „A’dam lookout’’ , z przepięknym widokiem na krajobraz znajdujący się za mną a także Stacje Centralna.  Będąc już tam okazało się, ze piętro wyżej była rowniez huśtawka, na której za drobna opłata można było się pohustac na wysokości około 100 metrów nad ziemia, co oczywiście zrobiłam! 

Poprzednim razem będąc w Amsterdamie z moim najlepszym przyjacielem Iamsterdam sign znajdował się w zupełnie inny, miejscu ,o czym nie miałam pojęcia, dlatego znalezienie tego punktu widokowego było dla mnie niespodzianka. Jak już wspomniałam w poprzednim poście , zawsze znajduje tam coś nowego! Amsterdam ciagle mnie zaskakuje . W pozytywnym sensie oczywiście 🙂

Wspaniałe widoki. Uwielbiam punkty widokowe, zawsze chętnie wchodzę na takie drapacze chmur ,jeśli są w okolicy . Robi wrażenie. No i ta huśtawka 100 metrów nad ziemia , adrenalina, w zdrowej ilości działa na mnie jak paliwo napędowe uwielbiam to uczucie. Nikt inny oczywiście z mojej rodzinki się nie odważył ,haha!

Co by Was już nie zanudzać na jeden i ten sam temat ,zostawię wam tutaj na koniec pytanie: 

Odważylibyście się usiąść na ta krótka chwile i poleciec 100 metrów nad ziemia? Odwiedzilibyscie A’dam Lookout?

Pozdrawiam cieplutko , K. ❤️