#31 Luksemburg

 Witajcie kochani czytelnicy ♥ Ponownie po dluzszej przerwie zwiazanej z urlopem wracam do tworzenia tresci... Coz, urlop = oczywiscie nowy wpis i fotorelacja z kolejnego zwiedzonego kraju. Tym razem wybralismy sie do oddalonego 300 km od nas Luksemburga. Nie jest to duze panstwo ,dlatego tez w naszym przypadku z motorem latwo bylo go zwiedzic w ciagu dwoch tygodni wzdluz i wszerz. Miejsce ,gdzie sie zatrzymalismy na czas wakacji znajdowalo sie w pieknym miejscu przy granicy z Niemcami, dokladniej mowiac Berdorf, a juz 500 metrow od naszego miejsca kempingowego znajdowal sie las , a w nim wiele kilometrow do przejscia...

Jak to mamy w zwyczaju kolejny wspolny urlop spedzilismy w domu na kolkach , a naszym srodkiem transportu byl motor. Luksemburg nigdy nie znajdowal sie na liscie priorytetowej do zwiedzenia w moich planach zwiedzania swiata, jednak z opowiesci slyszalam tak wiele dobrego , ze bardzo chcialam tam sie wybrac. I oczywiscie nie zawiodlam sie, bo bylo to dla mnie idealne miejsce do odpoczynku.

Przede wszystkim natura. Piekny krajobraz w poronwaniu z plaska jak stol Holandia, oddalony o jedynie 300 km Luxemburg to zupelnie inny swiat. Czulam sie tam nawet troche jak w domu , pewnie dlatego ze jako mala dziewczynka zawsze chodzilam z mama po lasach , a nawet ostatnim razem bedac w Polsce wybralismy sie do Kotliny Klodzkiej, no i nie ukrywajmy ,ale te tereny sa do siebie dosyc podobne. Lasy sa super oznaczone dla turystow,dlatego nie sposob sie tam zgubic. Chodzenie tam bylo tak proste jak oddychanie, z wyjatkiem dni kiedy slonce prazylo i trzeba bylo isc pod gore, haha! Zielen, zielen i jeszcze raz zielen , pomieszana z pieknymi skalami . Nie wiadomo bylo ,w ktora strone sie patrzec , robilo tak ogromne wrazenie...

Poza pieknymi lasami, krajobraz podczas jazdy motorem zapieral dech w piersiach. Lacznie przejechalismy wspolnie 900 kilometrow w 2 tygodnie. Niesamowite doswiadczenie. Idealne tereny do jazdy motorem. Mnostwo punktow widokowych , przy ktorych mozna bylo sie po drodze zatrzymac. Zwiedzielismy rowniez miasto Luksemburg samo w sobie, jednak tego dnia pogoda nam nie dopisala, dlatego byla to dosyc krotka wycieczka. Miasto bylo piekne, warte zwiedzenia, jednak jeszcze jedno oddalone okolo 50 kilometrow od stolicy , miasto Vianden zrobilo na mnie jeszcze wieksze wrazenie. Z reszta co ja mowie, wszystko mi sie tam tak podobalo , ze czulam sie niemalze jak w bajce ♥

Zamek w Beaufort

Zamek w Vianden

Ostatnim punktem, dzieki ktoremu Luksemburg skradl moje serce to zamki. Przejechalismy calodniowa trase, ktora powadzila przez zamki. Jedne doszczetne ruiny, inne nadawaly sie jeszcze do zwiedzania. Cos pieknego. I to wszystko w niewielkich odleglosciach od siebie. Kolejny plus dla tego panstwa za to, ze jest takie malutkie, a jest tak zjawiskowe! 

Pozdrawiam cieplutko , K♥