#65 Zamek Książ i Szczawno-Zdrój

 Witam kochanych czytających! ♥

Jak Wasze samopoczucie? U mnie niemalże szampańskie. Wolny od pracy weekend, pogoda w końcu dopisuje - mogę oficjalnie powiedzieć, że wybudziłam się ze snu zimowego! ;) W tym tygodniu byłam już 3 razy na siłowni (dla porównania w grudniu ilość moich treningów wyniosła 0), mam więc nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma. 

Dziś chciałabym podzielić się z Wami kolejną częścią mojego dzieciństwa, dość znane miejsce jakim jest Zamek Książ, a także Szczawno-Zdrój. Teoretycznie, jest to osobne miasto, a jednak jeśli człowiek się tam wychował, to czuje się prawie, jakby była to po prostu osobna (uzdrowiskowa) dzielnica. Przynajmniej takie było zawsze moje odczucie. 

Szczawno-Zdrój (niem. Bad Salzbrunn) – miasto uzdrowiskowe – gmina miejska w województwie dolnośląskim, w powiecie wałbrzyskim, położone jest w południowo-zachodniej Polsce na Dolnym Śląsku w Sudetach środkowych. *Wikipedia

Szczawno-Zdrój jest bardzo ładnym miejscem, dosyć turystycznym. Ponieważ "graniczy" z Wałbrzychem oraz jego atrakcjami, takimi jak właśnie Zamek Książ, postanowiłam Wam je pokazać. Z czym to miejsce najbardziej mi się kojarzy to fontanny. W parku, w "centrum", wszędzie dookoła mnóstwo pięknych fontann. 

Z jednej strony wydawało mi się zawsze, jakby była to osobna dzielnica, z drugiej strony czasami taki wypad do Szczawna wydawał się ogromną wycieczką. Jeździliśmy tam z moją klasą z podstawówki na wycieczki, z tego co również pamiętam moja mama zabrała mnie tam na pyszne lody na zakończenie roku szkolnego, a teraz sama powracam tam niemalże jak turystka. Jest to jedno z pierwszych miejsc, które pokazałam mojemu chłopakowi, gdy pierwszy raz przylecieliśmy wspólnie do Polski. 

 

Zamek Książ to jedno z tych miejsc, które ma się na wyciągnięcie ręki, a jednak docenia się je dopiero po "stracie", tak jak w moim przypadku wyjeździe za granicę. Nie jest to już takie miejsce, gdzie mogę sobie pojechać, gdy tylko najdzie mnie ochota. Kilka lat temu udało mi się to miejsce zwiedzić również od środka. Byłam pod wrażeniem, wydawało się, jakbym chodziła po pałacu królewskim. Zamki mają tą specyficzną energię :) Nie jestem pewna, czy można było robić zdjęcia, ale kilka zdobyczy udało mi się przemycić. 

Nie jestem dobra w opisach historycznych, dlatego bardziej zainteresowanych odsyłam do samego źródła, jakim jest Zamek Książ. Szczególnie w okresie wiosennym, o ile się nie mylę w maju odbywa się Festiwal Kwiatów, na którym niestety jeszcze nie udało mi się być, ale jestem pewna, że kiedyś to nadrobię! Krótka informacja na temat Zamku Książ od wujka Google:

Książ (niem. Fürstenstein) – kompleks zamkowy, zlokalizowany w wałbrzyskiej dzielnicy Książ na Pogórzu Wałbrzyskim, będący częścią Książańskiego Parku Krajobrazowego. Przez obiekt przebiega Szlak Zamków Piastowskich i jest trzecim co do wielkości zamkiem w Polsce (po Zamku w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu.

Byliście kiedyś w Zamku Książ? 

Uściski, Kasia xx