#77 Co u mnie słychać - Lipiec
Witam kochanych czytających! ♥
Jak się macie? U mnie wszystko w doskonałym porządku. Mamy piątek, na dworze piękna pogoda (prawie 30 stopni) i taka temperatura zapowiada się na cały weekend. Fajnie, bo ostatnio było nieco pochmurnie, chociaż opady deszczu były potrzebne dla natury. Dla mnie jest to długi, wolny weekend (juhuu :) ) co zdecydowanie jeszcze bardziej poprawia mój nastrój. Na dziś wieczór zapowiada się siłownia po długiej przerwie wakacyjnej, w tym tygodniu powróciłam do ćwiczeń. Powroty są ciężkie, ale wszystkie czynniki przyłożyły się do poprawy mojej motywacji:
a). na zajęciach z Body&Mind (yoga, thai chi + pilates), na które chodzę we wtorki wieczorem lub środowe poranki w zależności od tego, jakie mam zmiany w pracy - dostaliśmy nowy zestaw ćwiczeń, który bardzo przypadł mi do gustu, co oczywiście motywuje do regularnych ćwiczeń. Tym razem skupiamy się więcej na oddechu, dzięki czemu zdecydowanie bardziej dochodzę do spokoju, a nie tylko próbuję nadążyć nad kolejnością ćwiczeń.
b).e-gym zafunodowała mi również nowy program treningowy - co 6 treningów dostaję nowy program, w zależności od progresu, dlatego też mam za cel te 6 treningów ukończyć we właściwym tempie, aby zobaczyć, co jeszcze mają do zaoferowania (no i oczywiście chcę poczuć efekty na swoim ciele :D)
c). od jakiegoś czasu nie jestem na siłowni całkiem sama, kiedyś wspominałam, że pracowałam u pewnej ciekawej rodziny zastępczej dla dzieci z lekką niepełnosprawnością umysłową, a także z rodzin, które nie zapewniały swoim dzieciom dobrych warunków (sami możecie sobie dopowiedzieć z jakich powodów). Dziewczynki, które tam mieszkają od jakiegoś czasu również zaczęły ćwiczyć. Ta radość, kiedy mnie widzą, mimo że nie miałam aż tak dużo interakcji z nimi, gdy tam pracowały - aż robi się ciepło na sercu. Piękne jest, że mimo ich niepełnosprawności, są to tak cudowne osoby, które teoretycznie mogłyby potrzebować mnie, jako "opiekunka", a w poniedziałek stało się właśnie tak, że to one pomogły mi złapać na nowo motywację do ćwiczeń.
W pracy wszystko jak na razie w porządku, muszę przyznać, że wakacje na prawdę dobrze mi zrobiły, potrafię spojrzeć na sytuację z nowej perspektywy, niektóre rzeczy sobie odpuściłam, robię co mogę, uczę się, pomagam i po prostu pracuję. Sporo nauki jeszcze przede mną, w jedne dni idzie mi lepiej niż inne, ale to jest proces mojej nauki.
W ten weekend wybieramy się na mały festiwal nazwany "Beetje Dansen" co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "troszkę tańczyć", gdzie brat mojego chłopaka będzie Dj'em. Wiem, że on już kilka razy występował w swoim życiu, jednak ja jeszcze nie miałam okazji być na takim wydarzeniu, fajnie że możemy przyjść go zobaczyć i posłuchać, a także wesprzeć :)
Poza tym nie mamy już większych planów w tym miesiącu, z dnia na dzień będzie nadchodzić coraz więcej pracy ze względu na okres wakacyjny, ale aby znaleźć ten balans na pewno będziemy wykorzystywać wolne chwile na relaks i przyjemności. Między innymi przejażdżki rowerowe, co w Holandii jest bardzo popularne, w końcu Holandia to rowery. Jeśli pogoda pozwoli może jeszcze jakieś przejażdżki motorem, grille ze znajomymi i rodziną.
Na koniec postanowiłam podzielić się z Wami pocztówkowymi zdjęciami z weekendu w Austrii :)
Miłego weekendu ♥
Wspaniale spędzasz czas. Grunt do znaleźć balans pomiędzy pracą a chwilami tylko dla siebie.
OdpowiedzUsuńDokladnie, całkowicie się zgadzam 😉
UsuńDzieje się, dzieje. Dużo i gęsto. A dziś mój syn dostał wyniki matur :) :) :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca :)
Super, mam nadzieję, że matury poszły dobrze :)
Usuńcudowny czas :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak miło czytać, Kasiu, że u Ciebie wszystko się tak dobrze układa. A optymizm i radość aż bije z Twoich słów. I takie to ważne mieć dobrą kondycję fizyczną i psychiczną :) Życzę Ci wspaniałego wypoczynku i relaksu w ten weekend, a na resztę wakacyjnych dni... tego samego :) Buziaki...
OdpowiedzUsuńTeraz tylko mieć nadzieję, że to nie cisza przed burzą 😂
UsuńBuziaki 😘
No nieeee... Nawet tak nie myśl :)
UsuńMyślę, że tak źle nie będzie, chociaż nigdy nie wiadomo :D Jeszcze wiele się może zdarzyć. Jak już pójdę do szkoły i się oswoję z nową sytuacją, to będę mogła stwierdzić, czy to rzeczywiście była cisza przed burzą, hihi... ale jestem pozytywnie nastawiona na nowe i nieznane :)
UsuńKasiu, pozytywne nastawienie i uśmiech to to, czego nam wszystkim trzeba. Piękny weekend mieliście w Austrii. Zwiedzajcie ile możecie, będzie co wspominać. A i nam coś z tego skapnie, hehe. ;) Uśmiech posyłam. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam serdecznie ❤️
UsuńJakie piękne widoki! 😍 Bardzo lubię wypoczywać w takim otoczeniu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wszystko u Ciebie dobrze i zawsze bije od Ciebie mnóstwo pozytywnej energii 💖.
Serdecznie pozdrawiam :)
❤️
UsuńWitam w klubie! Również wróciłam na siłownie po półrocznej przerwie :) Austria i Szwajcaria - te dwa miejsca marzą mi się, zwłaszcza góry :) Świetne ujęcia, zabierają dech w piersi :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, ja właśnie ze względu na góry zostałam na weekend właśnie w tej części Austrii 😊
Usuń👍😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPonownie odwiedziłaś przepiękne miejsce :) Takie widoki aż leczą zmarnowaną pracą lub smutkami duszę ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, widokami nie mogliśmy się na sycić😀
UsuńCudowne zdjęcia! Tyle spokoju jest w tych widokach!
OdpowiedzUsuńPrawda? Miejsce było na prawdę piękne i można było się zrelaksować :)
UsuńTo cudownie, że u Ciebie wszystko tak dobrze się układa, mam nadzieję, że tak już będzie zawsze a jeśli pojawią się ewentualnie jakieś niedogodności to uda się je przegonić tak łatwo jak muchę :). Znalezienie bilnasu między pracą a życiem "po" jest w życiu bardzo ważne, czasem codzienność daje nam przecież lekko w kość a wtedy nie ma nic lepszego niż rower, przyroda czy nawet herbata na balkonie. Najważniejsze, żeby się chociaż na chwilę od wszystkiego oderwać. Pozdrawiam niedzielnie i życzę dobrego tygodnia.
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję, miejmy nadzieję że to nie cisza przed burzą, ale raczej nie. Kiedyś musi w końcu '' po prostu " być dobrze :)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ❤️
Piękne miejsce i zdjęcia. Taka fajna ta historia z dziewczynkami, przyciągasz dobrych ludzi i dla Ciebie i dla nich brawo. :) Myślę, że życie w równowadze jest bardzo ważne, nie tak bieg, a właśnie równowaga, ty to na bank z tym dasz radę. Pozdrawiam i życzę wspaniałego lipca. :))))
OdpowiedzUsuń♥
UsuńBeautiful photos! Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week!
To muisz mieć zgrabne ciałko bez zbędnych kilogramów. Warto dbać o siebie o każdej porze roku. ;)
OdpowiedzUsuńPięknie spędzony czas i miły wypad do Austrii. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz :) Również pozdrawiam ❤️
UsuńCieszę się, że wszystko tak dobrze się u ciebie układa.
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńKasiu ♥,
OdpowiedzUsuńcudowne miejsce wybrałaś na weekend ! .. piękne zdjęcia. :)
.. cudownie, że wszystko się dobrze układa, najważniejsze, że jesteś szczęśliwa
i robisz to co lubisz ;) ♥
- pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i ciepło, życzę cudownych chwil każdego dnia ! ♥
Dziękuję za odwiedziny i tak bardzo pozytywny komentarz 💖
UsuńCudowne widoki, uwielbiam góry<3
OdpowiedzUsuńFajnie, że potrafisz znaleźć równowagę między pracą, a odpoczynkiem, u mnie ostatnio z tym ciężko;)
Ja również uwielbiam góry ☺️ Myślę napisać post na ten temat, bo jest to ważna sprawa!
UsuńTo dobrze, że urlop pozwolił Ci odpocząć i zebrać myśli, bardzo ważne by mieć możliwość poukładania i przeanalizowania już na spokojnie.
OdpowiedzUsuńTe ćwiczenia świetna sprawa, ja przez mieszkanie na wsi nie mam motywację by uczęszczać na zajęcia, a w domu jakoś nie umiem🙈.
Piękne zdjęcia, nie żałuj ich nam, wrzucaj wiecej❤️😂